Walka do końca, bez nagrody..
Niestety! Pierwszy mecz przegraliśmy 2:1. Straciliśmy bramke w 11 minucie po czym zaczęliśmy powoli dominować nad rywalem. Druga połowa zdecydowanie pod nasze dyktando. Goniliśmy wynik, wprowadzając groźne ataki. Najbliższy wyrównania był Mateusz Stawinoga, który oddał strzał w spojenie bramki. Pozniej po ładnej akcji bramkę zdobył Marek Franiczek, niestety rywale błyskawicznie wyszli po raz kolejny na prowadzenie. Napieraliśmy, ostrzeliwaliśmy bramkę przeciwnika, lecz szczęście jak zwykle było przeciwko nam... Miejmy nadzieję że w niedzielę pokonami Chałupki i będziemy powoli piąć się w górę tabeli. Pozdrawiamy
Komentarze